czwartek, 3 października 2013

Mój ideał od Pharmaceris



Wspominałam już, że ciężko było mi znaleźć taki podkład, który nie uwidaczniałby mi suchych skórek oraz nie zapychał porów. Poza tym trudno było mi spotkać taki fluid, który nie ciemniałby na mojej twarzy, i nie ścierał się zbyt szybko.

Miałam przeróżne podkłady: Avon, Hean, Max Factor, Paese, Vichy, Bourjois i wiele innych, ale żaden z nich w pełni mnie nie zadowalał (choć zdarzały się wśród nich nawet dobre podkłady, ale nie idealne dla mojej cery).
Uwierzcie mi, szukałam bardzo długo. Gdy wchodziłam do jednej z często odwiedzanych drogerii
i mówiłam, że chcę podkład – ekspedientkom schodził uśmiech z twarzy.
Nie wiem, może byłam zbyt wymagająca, a może po prostu nie pasował mi podkład, który dla większości jest hitem (kiedyś namówiono mnie na Color Adapt Max Factor w kolorze Golden – nie spodobał mi się, och, jaka naiwna byłam!:D).

Miałam jeszcze wiele przygód z fluidami. Męczyłam się około 5 lat (masakra!), żeby znaleźć coś, co sprawi, że moja twarz będzie wyglądała naturalnie i świeżo. Było jeszcze jedno wyjście – chodzić bez makijażu, ale chyba bym się nie odważyła (w sobotnie leniwe popołudnie tak, ale nic więcej).
Próbowałam też kremów BB, ale o tym napisze innym razem. Zrobię podsumowanie tych, które miałam w ręku (a może lepiej brzmi na twarzy).

Przechodząc do rzeczy – W KOŃCU ZNALAZŁAM SWÓJ IDEAŁ! (a zaraz po nim kolejny)
Jest nim NAWILŻAJĄCY FLUID ANTYOKSYDACYJNY Z SYLIMARYNĄ od PHARMACERIS.



Fluid długotrwale nawilża głębsze warstwy naskórka i zapewnia trwały 10-godzinny makijaż. Unikalna kompozycja pigmentów doskonale wyrównuje koloryt skóry, maskuje niedoskonałości cery nie powodując efektu maski. Specjalistyczna formuła antyoksydacyjna na bazie sylimaryny intensywnie neutralizuje wolne rodniki i zabezpiecza skórę przed niekorzystnym działaniem czynników zewnętrznych. Sprawia, że skóra jest odstresowana i mniej podatna na podrażnienia i przesuszenia.
Lekka konsystencja fluidu opartego na technologii SoFTBase nie obciąża skóry oraz nie zatyka porów pozwalając jej oddychać. Zawartość fotostabilnych filtrów UVA i UVB zapewnia ochronę przed szkodliwymi skutkami promieniowania słonecznego
.(źródło: http://www.aptekagalen.pl/p4571,pharmaceris+f+nawilzajacy+fluid+antyoksydacyjny+z+sylimaryna+spf20+tanned+03+30ml)


Jest naprawdę spełnieniem moich makijażowych marzeń.
Po pierwsze, dobrze nawilża moją skórę, nie podkreślając suchych partii mojej twarzy. Po drugie, nie uczula mnie, nie mam po nim żadnych zaczerwienień, wyprysków czy innych nieprzyjemnych gości. Jest delikatny i przyjemny w nakładaniu.. ale zaraz, zaraz, po kolei..:)


ZAPACH:
delikatny, po nałożeniu wyczuwalny przez chwilę na twarzy, potem neutralizuje się, więc dla mnie to jest jak najbardziej ok.

KONSYSTENCJA:

jak przystało na fluid nawilżający ma lekką formułę, szybko się wchłania.

KOLOR:

mój jest najjaśniejszy, czyli IVORY, ale podkład występuje w 3 odcieniach: ivory, natural, tanned. 






DZIAŁANIE:

doskonale współpracuje z moją skórą, wtapia się w nią, nie tworząc efektu maski. Nawilża przesuszone miejsca, a nie podkreśla ich, jak większość jego poprzedników. Nie powoduje podrażnień na mojej bardzo wrażliwej skórze. Nie ciemnieje, pozostawia skórę gładką, delikatną i pachnącą. (Koleżanka nawet pytała, jaki mam podkład, tak jej się spodobał). Poza tym chroni twarz przed promieniami UV, ma filtr SPF 20.

KRYCIE:

jak dla mnie jest to średnie krycie, ale większego nie wymagam od podkładu nawilżającego. Wystarczy użyć korektora w celu zamaskowania niechcianych „cudaków” na twarzy.

TRWAŁOŚĆ:

producent zapewnia trwały, 10-godzinny makijaż. Jest w tym trochę racji. Na pewno do 8 godzin twarz wygląda dobrze.

POJEMNOŚĆ:
30 ml

CENA:
w zależności, gdzie się go kupuje. Cena waha się od 33-39zł.

MOJA OCENA: 6! (kolejna szóstka:D)

CZY GO KUPIĘ? Tak, tak, tak! Bez wątpienia. Podpisuję się pod nim rękoma i nogami.



Kilka zdjęć:
bez podkładu


z podkładem <3



i tu też.:)



A tu już z lekkim makijażem (ciągle trenuję:D)



mam na sobie:
podkład
puder sypki Essence all about mat
kredkę Oriflame
tusz Lovely Pump up



:)

I ostatnie :)

Ps. Wyżej wspomniałam, że znalazłam kolejne cudo, które czeka na codzienne używanie. Na razie miałam go na sobie raz i zrobił na mnie dobre wrażenie. Mowa tu o kolejnym podkładzie od Ireny Eris – MAKE UP ART. ILLU SPHERE rozświetlająco-wygładzający podkład z proteinami (kolor: ivory). O nim wkrótce.

A Wy macie jakieś doświadczenia z Pharmaceris?

4 komentarze:

  1. rzeczywiście dobry ten podkład ;) super zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podkład Pharmaceris również zajmuje u mnie pierwsze miejsce.Matujący idealnie kryje wszystkie niedoskonałości i utrzymuje się na twarzy przez cały dzień:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pharmaceris to cudo. :) Że ja go tak późno odkryłam. :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 jest takie miejsce... , Blogger