czwartek, 21 listopada 2013

Shinybox rozpieszcza... kilka słów o listopadowym boxie

Wczoraj z niecierpliwością czekałam na kuriera. Zawsze pojawiał się przed południem.
Tym razem było inaczej. Zdenerwowana zwątpiłam już, że pudełko trafi w moje ręce tego dnia.
Odpuściłam sobie oczekiwanie, bo też ile można?
W końcu, około 18.00, kurier raczył zapukać do moich drzwi.
Niestety wcześniej nie zadzwonił, że przyjedzie, więc jeszcze chwilę i by mnie tam nie zastał.
Nie był zbyt szarmancki.
Gdy zobaczyłam swoje pudełko, nie byłam zachwycona. Było zgniecione i zniszczone. Szkoda, bo te pudełka służą mi jako organizacja mojej szuflady.
Tym razem - pudełko limitowane, sygnowane przez DeeZee mi nie posłuży..
Dzięki, kurierze, że tak zadbałeś o moją paczkę!
W tych wszystkich okolicznościach nie miałam ochoty już nawet oglądać, co tam mam. Tym bardziej, że przez cały dzień ślęczenia pod oknem i wypatrywania paczki zdążyłam już zapoznać się z zawartością, która zresztą bardzo przypadła mi do gustu.
No, cóż, ale focha strzeliłam. :)

Na szczęście moja niechęć nie trwała długo, bo, gdy zajrzałam głębiej do paczki, ujrzałam drugie pudełko! :) Jaka była moja radość! Kosmetyków nigdy za wiele przecież!
Wybaczyłam kurierowi - i to, że kazał mi tyle czekać, i to, że zgniótł moje pudełeczko, i że był chamem..:)

Czym prędzej otworzyłam drugi box i moim oczom ukazał się zestaw subtelny, który był rozlosowywany wśród wszystkich, którzy zamówili listopadowe pudełko. Idealnie dopasowany do moich potrzeb.
Och, moje urodziny trwają chyba cały listopad... :)

Bez zbędnego (dodatkowego) gadania przechodzę do prezentacji pudełek.

Listopadowe pudełko jest dobrze skomponowane. Znajdziemy w nim zarówno kosmetyki do pielęgnacji, jak i do makijażu.W tym miesiącu jest wyjątkowe, ponieważ złożone z produktów wybranych przez DeeZee, dlatego też możemy w nim znaleźć m.in. naklejkę DeeZeeholiczka oraz zniżkę do sklepu internetowego. Poza tym box zawiera 5 pełnowymiarowych produktów (subskrybentki otrzymały 6).



W pudełku znajdziemy:
- puder ryżowy Mariza;
- maskę do twarzy ze 100%-owym olejem winogronowym BingoSpa (niestety ma parabeny w składzie);
- lakier do paznokci La Rosa (mój odcień jest taki gołębi);
- ujędrniający balsam AA (ale wiem, że były różne warianty tego produktu, zdarzały się też żele, balsamy innej firmy);
- cudowny cień mineralny La Rosa (mnie trafił się piękny, fioletowy, połyskujący odcień);
- próbki szamponu i kremu oraz pełnowymiarowa maseczka FlosLek w prezencie.




Dodatkowo otrzymałam 15%-ową zniżkę w sklepie internetowym DeeZee.


Jak wspominałam wyżej, dostałam jeszcze jedno wspaniałe pudełko jako jedna z 50 osób.
Box nazwany został zestawem subtelnym. Nie wiem, dlaczego. :)
Znalazłam w nim fantastyczne produkty, m.in. minerały Annabelle, które bardzo chciałam wypróbować, bo mam w planach kupno podkładu. :) Produkty Dermedic uwielbiam, więc jak dla mnie strzał w dziesiątkę. Lakiery to moje drugie życie, więc kolejnym nie pogardzę.:)
Pudełko zamyka natomiast płynna pomadka Delia o pięknym zapachu i iście jesiennym odcieniu.




Listopadowe szaleństwo Shinybox podbiło moje serce. Sprawiło, że chcę więcej, więcej i więcej...:)

Niżej możecie zobaczyć wszystko razem.:) Będę miała tego testowania. :)
A jutro -40% w Rossmannie - zwariuję. :)

listopadowe pudełko

zestaw subtelny

Dajcie znać, jak Wam podoba się listopadowy Shinybox.

Pozdrawiam! :)

21 komentarzy:

  1. Super, gratuluję dodatkowego zestawu :) Przynajmniej zostałaś wynagrodzona za całodzienne czekanie i kuriera buraka ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne pudełko, cenie sobie produkty bingospa-są bardzo fajne:) pozdrawiam;*)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O fajnie to słyszeć, bo jeszcze nie miałam styczności z BingoSpa.:) w takim razie chętnie wypróbuję.:) Pozdrawiam.:)

      Usuń
  3. Jako twoją rodzina oczekuje na prezent mikołajkowy;)

    OdpowiedzUsuń
  4. duzo bardziej bym sie uciesyzla z tej drugiej paczuskzi niz z tej pierwszej ;DDD

    OdpowiedzUsuń
  5. Same pyszności! Obydwie paczki prezentują się świetnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już wzięłam się za testowanie. Jest dobrze. :)

      Usuń
  6. bardzo mi się podoba:) Najfajniejszy jest element niespodzianki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam niespodzianki! jak są kosmetyczne, to już w ogóle tracę głowę. :)

      Usuń
  7. Dla mnie w sumie nic - dobrze że nie zmaówiłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A u mnie wprost przeciwnie.:) no może to mleczko AA jakoś do mnie nie przemawia, ale werdykt ogłoszę po przetestowaniu.:-)

      Usuń

Copyright © 2014 jest takie miejsce... , Blogger