piątek, 29 listopada 2013

Moja obsesja, czyli językowy noktowizor :)

Tytuł sugeruje, że dziś nie będzie kosmetycznie, choć nie ukrywam, że właśnie przeróżne blogi zainspirowały mnie do stworzenia takiego wpisu. :)

Jak już wiecie albo i nie - studiuję polonistykę. Każdy błąd językowy, nawet bardzo subtelny, widzę nawet w ciemności (stąd ten noktowizor:D). Inni nie zwracają na takie "bzdurki" uwagi, a ja czytam i przeżywam. Od najmłodszych lat miałam z tym "problem". Podczas oglądania zeszytów z podstawówki po wielu latach, poprawiałam jakieś byczki. Wiem, dziwne. Bardzo dziwne.

Ale dziś wychodzę do Was z postem, który w jakiś sposób może ułatwić pisanie. Wiem, że nie każdy przechodzi w życiu takie szkolenie z kultury języka jak ja po polonistyce, dlatego też przedstawiam Wam spis podstawowych, kardynalnych błędów, które spotykam nie tylko na blogach, lecz także ogólnie w sieci. Ten post nie ma na celu nikogo ośmieszyć, bo każdy jest fachowcem w swojej dziedzinie przecież. Ma on jedynie pokazać, jak jest poprawnie. :) Lubię, gdy recenzja jest nie tylko rzetelna, lecz także pisana pięknym językiem. :)

Kolorem czerwonym oraz gwiazdką oznaczam BŁĄD, natomiast zielonym formę POPRAWNĄ.



Zaczynamy... :)

POPEŁNIAMY BŁĘDY, GDY PISZEMY:

1. odnośnie czegoś zamiast odnośnie do czegoś.
Niestety połączenie *odnośnie czegoś jest kalką z języka rosyjskiego i jest błędem.

2. w przeciągu zamiast w ciągu. W przeciągu możemy się przeziębić, natomiast w ciągu jakiegoś czasu coś zrobić.

3. mimo, że zamiast mimo że - w tego typu konstrukcjach przecinek stawiamy przed mimo, ponieważ mimo że stanowi pewną całość, np. Kupiłam nowe kosmetyki, mimo że mam pełno niezużytych opakowań. :) O, tak, to prawda. :)

4. na prawdę zamiast naprawdę.

5. napewno zamiast na pewno.

6. wogóle zamiast w ogóle

7. wziąść zamiast wziąć (tak, tak, spotykam się z tym w tekście pisanym:D).

8. 29 listopad zamiast 29 listopada - mamy jeden listopad, a nie piętnaście, dlatego mówimy, że dziś jest 29 (dzień) listopada.

9. Dwutysięczny dwunasty rok zamiast dwa tysiące dwunasty.

10. mogli by, przyszli by, zrobili by (ogólnie czasownik w formie osobowej z cząstką by) zamiast mogliby, przyszliby, zrobiliby.

11. mam kilka tuszy zamiast tuszów.

12. bronzer czy brązer ? - pisownię bronzer przejęliśmy z angielskiego. W języku polskim istnieje słowo brązowy, a więc to, co nas brązuje, to brązer. :D Skoro mamy więc naszą, spolszczoną formę, może warto byłoby korzystać z niej?:) Choć to nie znaczy, że bronzer jest niepoprawny (doszłam do takiego wniosku po burzliwych dyskusjach :D)

13. mega promocja zamiast megapromocja - przedrostki mega-, pseudo-, super-, eko-, arcy- itp. piszemy łącznie z rzeczownikiem, który opisujemy tą cząstką.


Wiadomo, że błędów jest dużo więcej, ale te, które wypisałam, są, według mnie, jednymi z najczęstszych. Mam nadzieję, że ten mój trochę snobistyczny post pomoże Wam (choć przypuszczam, że Wy to wszystko wiecie:D) w pisaniu własnych tekstów. :)


PS Jutro wybieram się na Igraszki Kosmetyczne, więc wkrótce możecie spodziewać się relacji ze spotkania. :)

Pozdrawiam!

12 komentarzy:

  1. Ha ha ha fajny post, kilka błędów niestety wychwyciłam które popełniam :) Ale bądź łaskawa czytając moje posty z błędami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Boję się jakie błędy wychwyciłaś u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochane, nie ma się czym martwić. Naprawdę. :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej, w takim razie popełniam kilka błędów :P. Byłam święcie przekonana, że pisze się bronzer, bo brązer to jakoś mi nie wygląda! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Od dawna nie chodzę już do szkoły, więc wybacz, jeśli znajdziesz u mnie jakieś błędy ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Niektóre rzeczy wiem ale niektórych nie wiedziałam:)
    Człowiek uczy się całe życie:)
    Nie rozumiem dlaczego nie można pisać " odnośnie bez "do". O ile to dobrze rozumiem to powinnam napisać?
    - odnośnie do kosmetyków zamiast odnośnie kosmetyków? Jakoś mi to nie pasuje:) i ciężko będzie mi to przyswoić:)
    Natalia odnośnie do brązerów (uczę się, widzisz:) ) to wydaje mi się, ze jak napiszemy słowo bronzer to raczej to błędem nie będzie bo posługujemy się słowem zapożyczonym. Mylę się?
    Świetny post :)
    :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli napiszemy bronzer w wersji ang.tak jak shimmer, to nie:-) ale jeżeli mamy swój rodzimy odpowiednik, nie powinniśmy posługiwać się obcymi. Ale jak to w praktyce jest, wiemy.:-)

    uwierz mi, że jest wiele głupich reguł. Np. mówimy dwoje zajęć, a nie dwa zajęcia.:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szczerze mówiąc to ja nie słyszałam aby ktoś mówił dwoje zajęć ale może to akurat to dobrze:)
      Kochana ja poproszę więcej postów tego typu:)
      :*

      Usuń
  8. Od razu musiałam zajrzeć do Ciebie i poczytać :D doskonale, trzeba szerzyć wiedzę językową wśród blogerek. Tylko z bronzerem bym uważała – to klasyczne zapożyczenie, uważam, że obie wersje są poprawne, podobnie jak jeansy i dżinsy – teraz mówimy głównie dżinsy, ale 10 lat temu to właśnie polska wersja wydawała się dość sztuczna i dziwaczna. Brązer ma duży sens językowy, ale nie dyskwalifikujmy bronzera :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zgadzam się. ;) Nie tyle bronzer jest niepoprawny, ile niespolszczony. :) chciałam tu pokazać związek brązera z jego funkcją brązującą.;) skoro mamy nasze, czyli polskie, wyrazy, po co używać obcych?;) taka była moja idea.

      Usuń
    2. Taka ze mnie trochę purystka językowa.;D

      Usuń
    3. Ja zdecydowanie nie jestem purystką. Jako polonistka wykazuję czasem wręcz przesadny liberalizm językowy :)

      Usuń

Copyright © 2014 jest takie miejsce... , Blogger