czwartek, 9 stycznia 2014

Kolejny raz PAESuje mi!

Nie od dziś wiadomo, że łatwo na mnie wpłynąć, że nie jestem ideałem asertywności... tym bardziej w kwestii kosmetyków.
Gdy Marzena i Ola pokazały na swoich blogach PaeseBoxy, nie wytrzymałam. Musiałam zamówić, choć przyznam, że długo się opierałam. :)

PaeseBox to pudełko, w którym dostajemy 5 pełnowymiarowych kosmetyków i 6 miniaturek za 39 zł.
Ja dodatkowo dostałam jeszcze jeden pełnowymiarowy kosmetyk, z racji tego, że zamawiałam pod koniec akcji. Myślę, że to nie jest wysoka kwota za 12 produktów (niecałe 3,50 zł za jeden:D). Cała akcja polega na tym, że nie wiemy, co znajdzie się w pudełku - uwielbiam niespodzianki! :)

Niestety pudełek zamawiać już nie można, ale na pewno w przyszłości będzie można to zrobić.

Czy warto? Same oceńcie..

W moim pudełku znalazły się produkty, które w pełni mnie usatysfakcjonowały. Po cichu liczyłam na puder Słońce Egiptu lub Wiosenną mgłę pudrową, których niestety nie znalazłam, ale stoisko Paese mam blisko - nic straconego.. :)



Pierwszym produktem, który znalazłam w pudełku, był preparat przyspieszający wzrost paznokci FAST'N STRONG. Bardzo na ten widok się ucieszyłam, ponieważ to już kolejny produkt do paznokci Paese. A paznokciowym produktom tej firmy ufam bezgranicznie - jeszcze mnie nie zawiodły.


Kolejną rzeczą, jaka sprawiła, że na mojej twarzy pojawił się uśmiech, była cała gromadka minilakierów do paznokci MINI ME. I choć środkowy kolor nijak mi odpowiada (ale nie skreślam go) - reszta jest jak najbardziej dopasowana do mnie - piękny burgund, który trzyma mi się na paznokciach już 6 dni, oraz szary piasek. Lakiery Paese to mój hit. Dla mnie biją Essie na głowę - i cenowo i jakościowo.


Następnym produktem, który znalazł się w pudełku, był podkład matujący IDEAL MATTE w idealnie dobranym do mnie kolorze: porcelana 00. Produkt skierowany jest do "użytkowniczek" skóry tłustej, mieszanej, normalnej, wrażliwej oraz skłonnej do alergii. Wprawdzie mam cerę normalną, ale nie wiem, jak sprawdzi się ta funkcja matująca (przeważnie używam podkładów rozświetlających, nawilżających, bo moja skóra ma tendencję do przesuszania się), ale na pewno dam Wam znać. :) Jak dla mnie produkt bardzo na plus.




Paese zadbało, aby pudełko pozwalało na wykonanie pełnego makijażu, dlatego też znalazłam puder matujący z moim ukochanym olejem arganowym. Kolor również jak najbardziej trafiony (nr 2). Jestem go bardzo ciekawa, ale czekam, aż obecnie używane produkty zużyję. :)


Następnie moim oczom ukazały się dwa błyszczyki Colore Mio - czerwony (508) oraz z edycji letniej różowy (517). Bardziej podoba mi się czerwony, ponieważ w przeciwieństwie do różowego nie posiada drobinek. Z drugiej strony różowy stworzony jest z myślą o lecie, pięknie świecącym słońcu - może stąd te drobinki. :) Pierwsze wrażenie - pięknie pachną i  dobrze nawilżają.



Paese nie zapomniało również o makijażu oczu - dostałam więc cień do oczu FLOW (637) w jak najbardziej odpowiadających mi kolorach. Kolor jaśniejszy daje piękne rozświetlenie i ma bardzo dobrą pigmentację. Ciemniejszy odcień jest trochę twardszy, przez co trudniej mi się go aplikuje, ale na razie nie oceniam. To tylko pierwsze wrażenia. Ogólnie już nie mogę doczekać się, kiedy się tymi cieniami pomaluję. :)


W pudełku znalazł się również inny odcień (nr 46) mojego ukochanego różu z olejem arganowym, o którym pisałam tu. Kolor produktu jest piękny, taki trochę zgaszony brzoskwiniowy. Już czuję tę chemię między nami. :)


Ostatnimi produktami, jakie znalazły się w pudełku, były miniatury słynnych już pudrów Paese - ryżowego i bambusowego. Ryżowy mam również w pełnym opakowaniu, ale nie zdążyłam go jeszcze przetestować. Bambusowego jestem bardzo ciekawa. :)


Jak Wam się podobało moje pudełko? Lubicie markę Paese? Macie jakieś ulubione produkty tej firmy, które możecie mi polecić?

12 komentarzy:

  1. Świetne kosmetyki dostałaś :) Paese Boxy są naprawdę udane, dlatego zastanawiałam się nad zamówieniem kolejnych ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne, szkoda, że nie wiedziałam o pudełeczku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna zawartość, tylko z lakierów byłabym średnio zadowolona, bo kolorki nie moje:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej, ale fajny box Ci się trafił! Zazdroszczę podkładu i pudru:) Wybacz za kuszenie, ale chyba sama przyznasz, że warto! :D Ja mam Słońce Egiptu, dziś użyłam pierwszy raz i jestem póki co bardzo zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę powiedzieć, że to pudełko było genialną okazją. Trochę żałuję, że go nie zamówiłam. I tak kolory lakierów, które trafiłaś niekoniecznie mój gust, za to ten mani który Ty masz na paznokciach super :) Co do pozostałych kosmetyków nie mam zastrzeżeń , cieszyłabym się ogromnie:D

    OdpowiedzUsuń
  6. fajna zawartość, parę kosmetyków by mi przypasowało :) też miałam zamówić i jakoś w końcu mi wyleciało..
    obserwuję!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale ekstra zawartość pozazdrościć :)
    Obserwuje i zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowne pudełeczko Ci się trafiło. Róż i błyszczyki prezentują się niezwykle kusząco :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 jest takie miejsce... , Blogger