niedziela, 21 grudnia 2014

Mikołajkowe charytatywne spotkanie bloggerów urodowych w Warszawie

Zanim przejdę do tematu, chciałabym się z Wami czymś podzielić. Ostatni tydzień nie należał do najlepszych, ze względu na to, że przepełniony był stresem, złością, zmęczeniem, poczuciem niesprawiedliwości i wieloma uczuciami, które nie są przyjemne. Jednak wczorajszy dzień zaczarował cały ten czas w magiczne chwile. Dlaczego? Jestem narzeczoną. Tak, to brzmi zarazem dumnie, ale i dziwnie. Ta myśl sprawia, że jest mi ciepło na sercu. I mimo że jestem w związku od prawie 8 lat, ten dzień był zupełnie inny. Wyjątkowy, magiczny, tylko nasz.:) <3 <3 <3

Wracając do spotkania: odbyło się 7 grudnia 2014 r w warszawskiej restauracji PIONY I POZIOMY - w miejscu niezwykle klimatycznym i nietuzinkowym. Restauracja usytuowana jest niby przy ruchliwej ulicy, ale schowana w takim miejscu, że czasem można zapomnieć, że znajdujemy się w wielkiej, hałaśliwej, zabieganej Warszawie. Wystrój lokalu również zadziwia. Spójrzcie sami:



Jest awangardowo.:)

Początek spotkania należał do firmy KiA Candles - dwójki sympatycznych i kochających to, co robią, osób. Przedstawiono nam asortyment marki: świece Village Candle, Yankee Candle oraz Kringle Candle. Wszystko pachniało cudownie. Na pewno wiecie, że produkty te mogą pachnieć wszystkim - świeżym praniem, zimą, a także karmelowym popcornem.:)

Dowiedziałyśmy się, że Village Candle to nie podróbka Yankee. Polecam sobie poczytać historię obu marek. :)


ten już należy do mnie :)





Kolejnym gościem była przedstawicielka firmy Mary Kay, która opowiedziała nam idei marki. Podkreśliła, że Mary Kay nie dba o ilość reklam w prasie czy telewizji. Dla nich liczy się bezpośredni kontakt z klientem - przyjaźń z nim. Ich pomysł opiera się na tym, aby klientki rzeczywiście czuły potrzebę używania tych kosmetyków. Kosmetyki muszą być więc idealnie dopasowane, na co pozwala udział klienta w sesji. Pierwszy krok to część pielęgnacyjna: podczas niej konsultant dobiera kosmetyki do potrzeb klientki. Jeśli wybrane kosmetyki nie sprawdzą się, istnieje możliwość oddania ich nawet po użyciu. Podziękowaniem za zdecydowanie się na produkty tej marki jest zaproszenie na dwie kolejne sesje: mikodermabrazję oraz warsztaty makijażu dziennego.
Mnie osobiście ten pomysł kupił całym sobą. :) Może wkrótce zdecyduję się na taką sesję? :)



Nawiasem mówiąc: spójrzcie na nieskazitelną cerę pani Patrycji i piękny makijaż. :)

Ostatnim gościem była przemiła przedstawicielka marki Maroko Sklep. Pani Renata doskonale zna się na rzeczy. Opowiedziała nam o hitach marokańskiej pielęgnacji: olejach z czarnuszki i arganowym, bioaktywnym serum złożonym z samych olejów oraz o szamponie do włosów.

Była tak przekonująca, że już stałam się posiadaczką dwóch z tych produktów: oleju z czarnuszki, który chyba naprawdę działa cuda, ponieważ wielki ból gardła przeszedł mi po dwóch dniach, oraz bioaktywnego serum - mam nadzieję, że tutaj będzie podobnie - na razie nie używałam. :) Dodatkowo każda z nas otrzymała rabat wielokrotnego użytku do Maroko Sklepu - już wiem, gdzie będę zostawiała jakąś część swojej wypłaty. :)



Końcowym punktem programu była loteria fantowa, której celem była pomoc dzieciom chorym na serduszko.Wspomogłyśmy je kwotą 1430 zł - zaszalałyśmy. :)

Poniżej możecie zobaczyć firmy, które chciały dołączyć się do naszej akcji, oraz moje fanty. :)


sól podarowała mi Ania (Nuneczka) - to chyba za to, że odnalazłam ja zagubioną i doprowadziłam na spotkanie :D








Fanty idealnie do mnie trafione - chyba miałam dobry dzień! :) Powinnam wtedy puścić też totka. :) Już nie mogę doczekać się kolejnych takich przedsięwzięć. A wy miałyście okazję uczestniczyć w takich spotkaniach? :)

Pozdrawiam!

4 komentarze:

  1. Świetna inicjatywa. Dzieciakom na pewno w jakiś sposób te pieniądze się przydadzą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję! :)
    Olejek z czarnuszki jest naprawdę cudowny :) A na serum i ja się skuszę, pani Renia skutecznie mnie do tego przekonała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miło było Cię poznać! Ciekawi mnie zestaw kosmetyków Bielendy oraz Mary Kay, czekam na recenzje :)

    Gratulacje nowego etapu związku ^^ :*

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 jest takie miejsce... , Blogger