Choć kalendarzowe lato zaczęło się już jakiś czas temu, ja dopiero dziś mogę cieszyć się jego urokami.
Jestem magistrem! Nareszcie. Po trzech tygodniach stresu, nieprzespanych nocach, z radością mogę powiedzieć: to już koniec.
Tak, wiem, okres studiów to beztroski i szczęśliwy czas, ale na tę chwilę cieszę się, że Wydział Polonistyki UW nie wyznacza już moich obowiązków. :)
Tak, wiem, okres studiów to beztroski i szczęśliwy czas, ale na tę chwilę cieszę się, że Wydział Polonistyki UW nie wyznacza już moich obowiązków. :)
Lato zagościło więc i w moim sercu, i na moich paznokciach. Do manicure'u użyłam dwóch lakierów: brzoskwinki od MissSporty (nr 4052) oraz rozbielonej żółci Donegal (nr 7175) [którą otrzymałam w którymś z Shinyboxów]. Postanowiłam też w końcu wypróbować tatuaże Bourjois, które pokazywałam Wam w poprzednim poście. :)
Niestety, moje nieogarnięcie jeszcze daje mi się we znaki, dlatego też nie zrobiłam osobnych zdjęć lakierom.
Jeżeli chodzi o same lakiery, to oceniam je bardzo dobrze. Manicure wytrzymał 4 dni bez odprysków. Jedyne, do czego mogę się przyczepić, to krycie. Musiałam położyć 3 warstwy, a i tak zdarzało się, że
w niektórych miejscach widziałam prześwity. Samo malowanie było przyjemne i nie sprawiało większych problemów.
No i teraz najważniejsze: tatuaże Bourjois. Są naprawdę bardzo dobre. Wystarczy chwila i juz możemy cieszyć się wybranym wzorem na paznokciach.
Wycinamy wybrany motyw, naklejamy na paznokieć, przykładamy wacik na ok. 30 sekund i tatuaż jest gotowy.
Ważne, żeby utrwalić go topem, ale nie od razu, ponieważ może się rozmazać. :)
Tatuaż łatwo zmyć zmywaczem, ale sam nie ulega uszkodzeniom na paznokciach. Wytrzymałby bez szwanku bardzo długo, niestety odpryskające lakiery sprawiły, że musiałam skrócić jego żywotność. :)
Cena takiego wynalazku to 19,99 zł w SuperPharm - nie jest to tania sprawa, ale moim zdaniem warto w nią zainwestować.
Widziałam też, że można przedłużyć tatuaż na palec, ale nie do końca mi się to podoba. :)
Używałyście kiedyś tatuaży do paznokci? Polecacie jakieś? :)
PS Już niedługo pojawi się post z cyklu Kosmetyczne skarby. Jaki typ kosmetyków chciałybyście zobaczyć? :)
Pomysłodawczynią całego projektu jest Hexxana - kobieta z milionem pomysłów w głowie. :)
Bardzo ładne paznokcie, lubię takie delikatne mani ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne pazurki :)
OdpowiedzUsuńcałkiem fajna ta brzoskwinka, nawet nie myślałam, że MS ma takie fajne lakiery!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa! :)
OdpowiedzUsuńTez nie pomyślałabym, że lakiery MS są tak trwałe i do tego w dobrej cenie. :)