sobota, 17 września 2016

I said YES!

Powiedziałam TAK! Dziś, wczoraj, miesiąc temu podczas ślubu, w dniu zaręczyn i 9 lat temu... Już wtedy wiedziałam, że to jest właśnie TO, że człowiek, który nieśmiało trzyma mnie za rękę, to ten jedyny. Skąd wiedziałam? Nie wiem, to się po prostu czuje. Moja miłość zawsze była inna. Jakby owianą jakąś mocą, magią. I nie, nie dlatego, że czułam motylki w brzuchu... Pamiętam dokładnie...
Czytaj dalej »

sobota, 27 lutego 2016

Metamorfoza pokoju - nowa siła do pisania

Już kilka razy obiecywałam, że wrócę do regularnego blogowania. Wierzcie mi, bardzo chciałam, ale codzienne obowiązki (praca w szkole, korepetycje, w weekendy szkoła podyplomowa) zabierały mi nie tylko siłę, ale i, co najważniejsze, światło do robienia zdjęć! Nie lubię odwalać chałtury - zdjęcia prześwietlone lampą nie cieszą moich oczu, są jakby brudne, za ciemne. Ciemna była również sceneria...
Czytaj dalej »

niedziela, 8 listopada 2015

Długa nieobecność - reaktywacja

Przychodzą w życiu takie chwile, że musimy przyjemne sprawy odłożyć na bok. I choć zdaje się, że można znaleźć na wszystko czas, to niestety muszę powiedzieć wprost: nie, nie można. Nie da się pogodzić miliona spraw jednocześnie. Przyjęłam zasadę, że najpierw wypełniam obowiązki, dopiero później mam chwilę dla siebie.  I wiecie co? Od kilku miesięcy tego "tylko mojego" czasu wciąż było...
Czytaj dalej »

środa, 29 lipca 2015

Wisienka od Golden Rose

Lakiery do paznokci to coś, co uwielbiam. Jestem skłonna ostatnią złotówkę wydać właśnie na nie.  Wstyd się przyznać, ale dawno nie kupowałam żadnego lakieru. Żadnego! Chyba czas to nadrobić. Przeglądając swoje zbiory lakierowe, trafiłam na egzemplarz od Golden Rose Rich Color w kolorze pięknej soczystej wisienki (57). A że lakiery Golden Rose są jednymi z moich ulubionych - a może nawet...
Czytaj dalej »

poniedziałek, 20 lipca 2015

Chocolate Bar Too Faced i #jezusmariailemnieniebyło

Przydałoby się trochę słów usprawiedliwienia. Choć tak naprawdę trudno mi powiedzieć, dlaczego mnie tu tak długo nie było. Chyba wypaliłam się na jakiś czas. Opuściła mnie wena.  Praca zabierała mój cały czas. Na myśl o blogu bolał mnie brzuch i miałam wyrzuty sumienia, ale nie potrafiłam wrócić. Testowałam, robiłam zdjęcia i nic. Cisza. Nie wiem, czy tym razem wrócę na dobre - bardzo...
Czytaj dalej »

sobota, 2 maja 2015

Wiosenny zajączek

Ostatni czas nie napawał mnie optymizmem. Siadałam do komputera i nie mogłam wydusić z siebie żadnego słowa. Żadnego. Robiłam zdjęcia na blog, testowałam, przygotowałam w myślach recenzje. Siadałam przez klawiaturą i nic. Zero. Dziś się przełamałam. Choć na pewno nie jest to jeszcze to, czego bym oczekiwała. W tym poście będzie wobec tego skromnie, jeśli chodzi o treść. Pokażę Wam wiosenny,...
Czytaj dalej »

poniedziałek, 23 marca 2015

Miało być tak pięknie...

... miało nie wiać w oczy nam i ociekać szczęściem. Miało być sto lat, sto lat... Długo mnie nie było. Dużo się zmieniło - i wokół mnie i w mojej głowie. Siadałam do komputera, wlepiałam oczy w monitor i czułam pustkę. Zupełną pustkę. I nie dlatego, że nie miałam o czym pisać. Czułam (a może lepszym słowem byłoby nie czułam), jakby ktoś odebrał mi wrażliwość, jakiekolwiek odczucia. Byłam pogrążona...
Czytaj dalej »

piątek, 30 stycznia 2015

Make-up Blender od Syis - przydatne akcesorium czy niepotrzebny gadżet?

Wracam po prawie miesięcznej przerwie ze zdwojoną siłą. Styczeń był dla mnie miesiącem ciężkim i ledwo znajdowałam czas dla siebie. Poza tym był miesiącem zmian - wielkich zmian. Dziś dostałam nową pracę, zaraz lecę pierwszy raz od dłuższego czasu potańczyć. Czas zacząć cieszyć się chwilą i nie bać się podejmować ryzyka. Ale teraz nie o tym. :) Dziś pod lupę biorę gąbeczkę do rozprowadzania...
Czytaj dalej »

wtorek, 6 stycznia 2015

Hity 2014

Z lekkim spóźnieniem przedstawiam Wam to, co w minionym roku sprawiło mi dużo przyjemności. Po pierwsze, są to kosmetyki (i jedno akcesorium), które zasługują na uznanie z kilku ważnych powodów. Po drugie, znalazły się tu także: najszczęśliwszy moment mojego życia oraz najsłodsze pociechy 2014 roku. :) Pierwszym kosmetykiem, który podbił moje serce w ostatnich miesiącach, jest podkład...
Czytaj dalej »
Copyright © 2014 jest takie miejsce... , Blogger